Rozważania nad fluktuacjami cen papierów wartościowych posiadają ponad stuletnią historię. „Charles Mackay w roku 1841 opublikował zbiór tekstów o tematyce „tulipanomanii” oraz innych równie popularnych zjawisk rynkowych o wymownym tytule Niezwykłe złudzenia i szaleństwa tłumów. W przeciwieństwie do niesamowitych historii Mackaya, francuski matematyk Louis Bachelier w 1900 roku wprowadził formalne modele, w których ceny papierów wartościowych były zmiennymi losowymi o określonym prawdopodobieństwie. Bachelier jako jeden z pierwszych wykorzystał narzędzia matematyczne do analizy ruchów cen akcji.[1]” W pracy dającej początek teorii rynków efektywnych autor zaznaczył czynnik błądzenia losowego jako decydujący o zmianach cen walorów finansowych[2].
Klasyczna teoria rynków finansowych Rozwój teorii efektywności rynków finansowych nastąpił w latach pięćdziesiątych, kiedy to ekonometryk Halbrook Working wykazał, iż ceny aktywów finansowych fluktuują w pobliżu ich wartości fundamentalnej (wewnętrznej)[3]. Następnie w 1965 roku Paul Samuelson, wykreował teorię mówiącą o niemożliwości prognozowania cen akcji, w sytuacji posiadania przez wszystkich uczestników rynku pełnego dostęp do informacji[4]. W tym samym roku empiryczne badania profesora Eugena Famy teorię tę potwierdziły oraz rozwinęły. Sam autor wprowadził do literatury pojęcie efficient capital market, przez co jest on uznawany za ojca hipotezy rynku efektywnego. Eugen Fama rynek efektywny zdefiniował jako rynek, na którym ceny zawsze w pełni odzwierciedlają wszelkie dostępne informacje. Oznacza to brak możliwości osiągnięcia ponadprzeciętnych zysków z inwestycji na bazie powszechnie znanych informacji. Rynki efektywne zachowują się racjonalnie, a istotne informacje mają odzwierciedlenie w cenach walorów finansowych. Fama określił również następujące warunki do wystąpienia efektywności informacyjnej rynku[5]:
Finanse behawioralne Finanse behawioralne stanowią nowy paradygmat w teorii rynków finansowych mający na celu wprowadzenie aspektów psychologicznych, behawioralnych do procesu podejmowania decyzji inwestycyjnych. Nowa dziedzina wiedzy kładzie nacisk na połączenie zasad ekonomicznych i psychologicznych pozwalających na lepsze zrozumienie zjawisk zachodzących na rynkach[8]. „Klasyczna teoria finansów opisuje inwestorów racjonalnych, a behawioralne finanse utożsamiane są z opisem faktycznych zachowań inwestorów i szukaniem ich przyczyn w kontekście nauki psychologii i socjologii. W myśl idei behawioralnych finansów inwestorzy to zwykle przeciętne osoby, które mają skłonność do ulegania złudzeniom, nastrojom, emocjom, porównują swoje zamiary z innymi osobami, a w rezultacie popełniają błędy. Duże znaczenie ma tu indywidualne przygotowanie inwestorów do szybkiego i efektywnego doboru i przetwarzania informacji[9].” Indywidualne zachowania inwestorów w rzeczywistości odbiegają od założeń przedstawionych przez teorię rynków efektywnych. Anomalie rynkowe wykrywane na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat dały podłoże pod rozwój finansów behawioralnych. Obecnie nowa dziedzina wiedzy o rynkach finansowych kładzie nacisk na dwa obszary badań: Identyfikuje anomalia rynkowe sprzeczne z hipotezą rynków efektywnych oraz identyfikuje indywidualne zachowania inwestorów będące sprzeczne z założeniem racjonalności podejmowanych decyzji[10]. Według E. Ostrowskiej: „Podstawą do tworzenia klasycznych modeli inwestowania stały się dwa poglądy: inwestorzy postępują racjonalnie, a rynki finansowe są efektywne. Jednakże w praktyce giełdowej analiza psychologii zachowań inwestorów świadczy o tym, iż rynki nie są w pełni efektywne i inwestorzy nie działają racjonalnie. Racjonalność inwestorów na rynku utożsamiana jest z podejmowaniem decyzji zgodnie z zasadami użyteczności i formułowaniem trafnych (pozbawionych błędów) przewidywań przyszłości. Racjonalny inwestor powinien dążyć do maksymalizacji zysków, nie ulegać emocjom i naciskom innych inwestorów, a kierować się tylko bazującymi na wynikach właściwej analizy finansowej (fundamentalnej). Natomiast rynek giełdowy jest efektywny, gdy ceny odzwierciedlają wszystkie publicznie dostępne informacje, przy czym zmiany cen w czasie są wzajemnie niezależne. Przy takich założeniach nikt nie może pokonać rynku. Nawet gdyby inwestor dysponował informacjami, które według niego umożliwiają uzyskanie ponadprzeciętnych stóp zwrotu, to jest to niemożliwe, ponieważ te informacje już wcześniej zostały uwzględnione w zmianach cen[11].” Finanse behawioralne stawiają wyzwanie hipotezie rynków efektywnych, podkreślają czynniki psychologiczne oraz socjologiczne, mające wpływ na decyzje podejmowane przez inwestorów. Cała dziedzina nauki pomaga w podejmowaniu lepszych decyzji przez uczestników rynków finansowych w bardzo złożonym i trudnym procesie podejmowania decyzji inwestycyjnych. Adam Szyszka zaznacza: „Warto także podkreślić, że finanse behawioralne nie przekreślają jednoznacznie użyteczności klasycznych modeli wyceny i metod oceny efektywności portfela. Z tym jednak zastrzeżeniem, że narzędzia te nie powinny stanowić dogmatycznego i jedynie słusznego sposobu dokonywania wyborów inwestycyjnych jako punkt odniesienia dla porównania rzeczywistych zjawisk zachodzących na rynku z przewidywaniami teoretycznymi[12].” Radosław Bloch Źródła: [1]J.C. Francis Inwestments: Analysis and Management,McGraw-Hill Book Co. Singapore 1991, S.572. [2] L. Bachelier, Theory of Speculation, Gauthier-Villars, Paryż 1900. [3] H.Working, A Theory of Anticipatory Prices, wyd. American Economic Review, Ney York 1958, s. 188-199. [4]P.Samuelson, Proof that Properly Anticipated Prices Fluctuate Randomly, “Industrial Management Review”, 1965 nr 6, s. 42. [5] Zob. E. Fama, The Behaviour of Stock Market Prices, “Journal of Business”, 1965, nr 38, s. 34-105. [6] H.Marks, Najważniejsza Rzecz: Zaskakujące rady dla wnikliwego inwestora, wyd. MT Biznes, Warszawa 2012 s .23. [7] Tamże, s.24. [8] R.Olsen, R. Behavioral finance and its implications for stock price volatility, Financial Analysts Journal,1998, nr.54, s.10-18. [9] E.Ostrowska, Portfel inwestycyjny klasyczny i alternatywny, wyd. C.H.Beck, Warszawa 2014, s.168. [10]T.Odean, Do investors trade too much?, American Economic Review ,1999, nr 89, s.1279−1298. [11] E.Ostrowska, Portfel inwestycyjny klasyczny i alternatywny, wyd. C.H.Beck, Warszawa 2014, s.167-168. [12] A.Szyszka, Finanse behawioralne, nowe podejście do inwestowania na rynku kapitałowym, wyd. Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, Poznań 2009, s.37. Odpowiedz |
TwórcaRadosław Bloch autor m.in: Archiwa
Kwiecień 2016
Kategorie
Wszystkie
|